Na blogu widać coraz większe zainteresowanie karnawałowymi słodkościami - powraca więc zakładka Tłusty Czwartek a w niej pączki, faworki i inne słodkości :)
KLIK! KLIK!
Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku oraz śledzenia na Instagramie
piątek, 19 stycznia 2018
wtorek, 16 stycznia 2018
Makaron orzo z krewetkami i groszkiem
Choć wiem, że wiele osób nie przepada za owocami morza - ja nic na to nie poradzę - ale je uwielbiam - a w szczególności krewetki :)
Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku oraz śledzenia na Instagramie
Od czasu do czasu warto je zjeść bo są świetnym źródłem białka (mają go więcej niż kurczak), witamin z grupy B oraz potasu, magnezu i fosforu :)
Już kiedyś przekonałam się, że krewetki świetnie komponują się z groszkiem i makaronem (spaghetti - przepis TU - KLIK!), tym razem fajne połączenie z makaronem orzo, przyrządzone bardzo podobnie do risotto :) Polecam, danie jest przepyszne :)
SKŁADNIKI
500 g makaronu orzo
450 g średnich krewetek
pęczek dymki
200 g mrożonego groszku
1.5 l bulionu warzywnego
sok z 1/2 cytryny lub limonki
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 łyżka oliwy
sól, pieprz, chili w proszku
100 g parmezanu
PRZYGOTOWANIE
W woku rozgrzewamy oliwę i przesmażamy kilka minut obrane krewetki doprawione pieprzem, solą i chili (według uznania). Gotowe zdejmujemy z patelni. Szklimy białą część posiekanej dymki, dodajemy groszek i smażymy razem 2-3 minuty. Następnie wrzucamy makaron orzo i znów przesmażamy 2-3 minuty. Zalewamy całość bulionem, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu około 15-18 minut, aż makaron wchłonie bulion i będzie miękki. Dodajemy krewetki by się zagrzały. Na koniec dodajemy koncentrat, posiekaną zieloną część dymki i sok z cytryny, doprawiamy całość solą i pieprzem do smaku. Zestawiamy z ognia, dodajemy starty parmezan, mieszamy i odstawiamy na chwilę. Podajemy gorące. Smacznego!
Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku oraz śledzenia na Instagramie
piątek, 5 stycznia 2018
Jak zacząć zdrowo się odżywiać i stracić na wadze?
Początek stycznia to czas noworocznych postanowień. Któż z nas ich nie robił?
Ale jak długo najczęściej udaje Ci się wytrwać w danych sobie obietnicach? Miesiąc, dwa, czy może krócej?
Jeśli założyłaś/eś sobie, że wreszcie zaczniesz się zdrowo odżywiać, a i chętnie zrzucisz trochę balastu, a nie wiesz jak się do tego zabrać- mam dla Ciebie kilka rad, które pomogą Ci ten cel osiągnąć :)
Przede wszystkim najlepiej załóż sobie, że zmiana ma być trwała – że nie chcesz poodżywiać się zdrowo przez miesiąc – nie nie chcesz tylko „przejść na dietę” – a zmienić na stałe swoje nawyki. Bo dieta to nie kilka miesięcy odchudzania lecz styl życia. Jeśli wdrożysz zdrowe nawyki – wyjdzie to na zdrowie Tobie i Twoim bliskim.
To jak zacząć?
Po pierwsze – wszystko jak zwykle zaczyna się w głowie. Tak jak przy każdej zmianie- również odżywiania – ważne jest pozytywne podejście. Musisz uwierzyć, że dasz radę i tak, jak już wspomniałam – zmiana wpłynie pozytywnie na całą Rodzinę – i tego się trzymaj!
Po drugie – posprzątaj kuchnię i spiżarnię. Wyrzuć wszystkie niezdrowe produkty – słodycze, słone przekąski typu chipsy, krakersy itp. (pamiętaj, nie chowaj głęboko lub wysoko w szafkach i nie licz, że zapomnisz gdzie są tylko wyrzuć :)) ,cukier, białą mąkę, a przede wszystkim wysoko przetworzone gotowce, słodkie, gazowane napoje czy pełne cukru płatki do mleka.
Po trzecie - zrób zdrowe zakupy – uzupełnij puste już szafki pełnowartościowymi produktami.
Kup różnego rodzaju kasze, brązowy ryż, razowe makarony.
Nie kupuj już białego pieczywa, które dostarcza Ci jedynie kalorii, przerzuć się na chleb pełnoziarnisty, graham itp. Najlepiej z zaprzyjaźnionej piekarni. Wprowadź do diety płatki zbożowe i otręby.
Zacznij odwiedzać pobliski warzywniak – kupuj dużo warzyw w różnych kolorach – zielone liściaste, czerwone, pomarańczowe, żółte i ciemne – ma być kolorowo i różnorodnie. Pamiętaj, że porcja warzyw powinna znaleźć się w każdym posiłku. Spożywaj też owoce – w postaci całych owoców, soków czy koktajli.
Nie zapominaj o chudym nabiale – jeśli nie lubisz lub nie możesz pić mleka, postaw na jogurty, maślanki, kefiry. Jedz chudy twaróg, wiejskie serki.
Ogranicz spożycie czerwonego mięsa i sklepowych wędlin. Jedz mięso rzadziej, ale z dobrego źródła.
Zwiększ spożycie ryb w różnej postaci.
Zaprzyjaźnij się ze strączkami, które są doskonałym źródłem białka oraz błonnika.
Uważnie czytaj etykiety – kupuj produkty, które mają jak najmniej pozycji w swoim składzie, uważaj na produkty „light” – są odtłuszczone, ale najczęściej mają za to dużo więcej cukru, niż ich ‘zwykli” odpowiednich.
A co do cukru – postaraj się wyeliminować go z diety, dosładzaj miodem lub stewią. Jeśli nie umiesz obejść się bez słodyczy – postaw na gorzką czekoladę, lub zrób domowe ciasteczka owsiane lub batoniki z bakaliami.
Masz już odpowiednie produkty i co dalej?
Postaraj się jeść 4-5 posiłki w ciągu dnia – najlepiej co około 3 godziny – tak by stale dodawać paliwa twojemu organizmowi – i tym samym pobudzać metabolizm do działania. Nie zapominaj o śniadaniach – nie bez powodu mówi się, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia – to prawda, ponieważ po nocy trzeba pobudzić organizm do działania! 5 posiłków nie oznacza oczywiście całodziennego przygotowania posiłków – 2 przekąski (między śniadaniem i obiadem oraz obiadem i kolacją) – to może być owoc, orzechy, jogurt z dodatkami czy koktajl warzywno-owocowy. Kolację zjedz na 2-3 godziny przed snem.
Naucz się organizować dzień i zabierać ze sobą pudełka do szkoły czy pracy – będziesz mieć przy sobie pełnowartościowe posiłki i nie skusisz się na niezdrowego fast fooda na mieście czy słodycze w barku/sklepiku szkolnym czy na uczelni.
Pamiętaj o nawadnianiu – woda jest niezbędna dla lepszego trawienia, odżywienia organizmu. Oczyszcza organizm z toksyn, wpływa zarówno na sylwetkę, jak i na cerę. Wypijaj co najmniej 2 litry wody dziennie! Jeśli nie lubisz smaku samej wody, dodaj cytrusy czy miętę i pij na zdrowie! Jeśli nie masz wyrobionego nawyku picia – skorzystaj z aplikacji na smartfona, które przypominają o piciu wody :)
Więcej o roli wody w odchudzaniu TUTAJ - KLIK!KLIK!
A na koniec to, o czym każdy wie, ale nie zawsze mu się chce ;) – wprowadź aktywność fizyczną do Twojego życia! Jeśli dołączysz ją do zdrowych nawyków żywieniowych – to bardzo szybko zobaczysz efekty – będziesz mieć więcej energii, poczujesz się zdrowsza/zdrowszy i oczywiście lżejsza/lżejszy.
A na koniec to, o czym każdy wie, ale nie zawsze mu się chce ;) – wprowadź aktywność fizyczną do Twojego życia! Jeśli dołączysz ją do zdrowych nawyków żywieniowych – to bardzo szybko zobaczysz efekty – będziesz mieć więcej energii, poczujesz się zdrowsza/zdrowszy i oczywiście lżejsza/lżejszy.
Aktywność fizyczna wyzwala endorfiny – hormony szczęścia! Zacznij od małych kroków – chodź na spacery, zrezygnuj z windy, idź na basen – nikt nie urodził się maratończykiem :)
Na koniec pamiętaj – jesteśmy tylko ludźmi! Jeśli coś się nie powiedzie – napadnie Cię chęć na słodycze, zjesz na mieście kebaba, czy po kolejnym tygodniu pracy zorientujesz się, że nawet po chleb jeździłeś samochodem – nie zrażaj się – każdemu zdarzają się potknięcia! Wstań, otrzep kolana i idź dalej do wyznaczonego celu! POWODZENIA!
Jeśli chcesz zamówić indywidualną dietę zapraszam tu TU KLIK! lub tu -KLIK!KLIK!
Jeśli chcesz zamówić indywidualną dietę zapraszam tu TU KLIK! lub tu -KLIK!KLIK!
Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku oraz śledzenia na Instagramie
Możecie też dołączyć do grupy Kuchenne FIT Rewelacje, gdzie znajdziecie mnóstwo inspiracji na zdrowe jedzonko :)
Możecie też dołączyć do grupy Kuchenne FIT Rewelacje, gdzie znajdziecie mnóstwo inspiracji na zdrowe jedzonko :)
środa, 3 stycznia 2018
Deser w stylu "monte" z kaszy jaglanej
Lubicie popularne desery w zdrowszej wersji? Nadal są dość kaloryczne za to ze zdrowych składników :) Dzisiaj zapraszam na monte z kaszy jaglanej.
SKŁADNIKI (na 2-3 porcje - całość ok. 740 kcal)
50 g kaszy jaglanej
150 g mleczka kokosowego bez cukru
50 g masła orzechowego
2 łyżki syropu klonowego
1 łyżka ciemnego kakao
1 łyżka orzechów laskowych
szczypta soli morskiej
PRZYGOTOWANIE
Kaszę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Dodajemy pozostałe składniki (prócz kakao) i wszystko razem miksujemy na gładką masę.Do połowy-2/3 dodajemy kakao i mieszamy. Przekładamy warstwami do naczyń i posypujemy posiekanymi orzechami. Przed podaniem możemy schłodzić - wtedy deser zgęstnieje.
Smacznego :)
Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku oraz śledzenia na Instagramie
źródło inspiracji
SKŁADNIKI (na 2-3 porcje - całość ok. 740 kcal)
50 g kaszy jaglanej
150 g mleczka kokosowego bez cukru
50 g masła orzechowego
2 łyżki syropu klonowego
1 łyżka ciemnego kakao
1 łyżka orzechów laskowych
szczypta soli morskiej
PRZYGOTOWANIE
Kaszę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Dodajemy pozostałe składniki (prócz kakao) i wszystko razem miksujemy na gładką masę.Do połowy-2/3 dodajemy kakao i mieszamy. Przekładamy warstwami do naczyń i posypujemy posiekanymi orzechami. Przed podaniem możemy schłodzić - wtedy deser zgęstnieje.
Smacznego :)
Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku oraz śledzenia na Instagramie
źródło inspiracji
Subskrybuj:
Posty (Atom)